Wojownik Garosz – bohaterowie Hearthstone, część 9

Wojownik Garosz – bohaterowie Hearthstone, część 9

Garosz Piekłorycz – syn legendarnego Grommasza Piekłorycza, rozwijał skrzydła pod pieczą Thralla – potężnego szamana władającego żywiołami. W szeregach Hordy Thralla Garosz sprawdził się jako groźny wojownik i utalentowany przywódca w czasie wojny. Jako wódz Hordy szybko doszedł na szczyt, jednak na swoje nieszczęście ogarnięty rządzą władzy stoczył się w despotyzm. To bardzo złożona postać: ork w kłopotliwym położeniu, niepewny swych decyzji, usiłujący dorównać swemu ojcu. Garosz chciał przynieść chwałę, honor i dobrobyt swojemu ludowi, jednak kapryśny los obrócił dobre intencje przeciwko niemu.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_3_CK_500x250.jpg

Z biegiem lat syn Grommasza stał się wpływowym członkiem zamieszkującego na Rubieżach klanu Mag’har. Thrall odnalazł go tam i zaprosił do stolicy wszystkich orków w Azeroth – wspaniałego Orgrimmaru, gdzie pełnić miał funkcję jednego z doradców Wodza Hordy. Przebywając w metropolii, Garosz odkrył, że orkom w Orgrimmarze nie wiodło się tak dobrze, jak zakładał. Nie był w stanie pojąć, dlaczego Thrall podejmował decyzje, które jasno wskazywały na to, że odkupienie dawnych grzechów Hordy oraz utrzymanie pokojowego status quo leżały mu na sercu dużo bardziej niż zabieganie o dobrobyt własnego ludu. Podawał również w wątpliwość skuteczność prowadzonej przez Thralla polityki – nie rozumiał, dlaczego Thrall nie chce rzucić do walki całej potęgi Hordy, by całkowicie zlikwidować zagrożenie ze strony jej wrogów i odebrać siłą wszystko, czego było jej potrzeba do życia. Wnioski, jakie Garosz wyciągnął z poczynionych obserwacji jedynie utwierdziły go w przekonaniu, że jego misją jest przywrócenie Orgrimmarowi jego dawnej świetności i zapewnienie dobrobytu wszystkim orkom, bez względu na to, co – lub kto – mogłoby mu w tym przeszkodzić.

Garosz, rzecz jasna, uznał Przymierze za naturalnego wroga i główną przeszkodę na drodze do wielkości Hordy i zajęcia przez nią należnego jej miejsca w historii świata. Przymierze na każdym kroku krzyżowało szyki Hordzie, czy to walcząc z nią o dostęp do zasobów naturalnych, czy organizując zbrojne wypady na jej terytorium i zabijając orków. Garosz doszedł do wniosku, że musi zniszczyć Przymierze, by poprowadzić swój lud ku świetlanej przyszłości i zająć dlań cały kontynent Kalimdoru – wraz z jego zasobami.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_8_CK_500x250.jpg

Kiedy do Azeroth raz jeszcze powróciła zaraza zmieniająca istoty rozumne w żywe trupy, stało się jasne, że Plaga Nieumarłych powróciła, a wraz z nią śmiertelne zagrożenie dla wszelkiego życia ze strony Króla Licza. Garosz stanął wówczas na czele Awangardy Wojennej Pieśni, która miała utorować drogę ekspedycji właściwej armii Hordy do skutej lodem Północnej Grani – domeny upadłego księcia Arthasa, będącej źródłem zalewających świat legionów ożywionych zwłok. Taktyka Garosza była brutalna w swej prostocie i często graniczyła z brawurą lub wręcz lekkomyślnością, a jednak okazała się skuteczna. W Północnej Grani Piekłorycz wojował z Przymierzem niemal równie często, jak z wojskami Króla Licza. Nikt nie wątpił jednak w talent przywódczy Garosza, zwłaszcza gdy armia Hordy powróciła z wyprawy do Północnej Grani okryte chwałą, odniósłszy wspaniałe zwycięstwo nad nieumarłymi zastępami Króla Licza.

Cały Orgrimmar hucznie czcił triumfalny powrót Garosza do domu, a w uznaniu wielkich zasług młodego dowódcy w pokonaniu Plagi Nieumarłych Thrall wręczył mu topór należący ongiś do samego Grommasza – legendarny Rzezimiot. Jednak w samym Orgrimmarze nie działo się dobrze. Z niewyjaśnionych wówczas powodów duchy żywiołów stały się nieposłuszne i agresywne. Zaczęły atakować główne szlaki dostaw i zagrażać – już i tak mocno nadwerężonym – zapasom stolicy Hordy.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_4_CK_500x250.jpg

Duchy żywiołów zachowywały się coraz bardziej chaotycznie, aż w końcu żywiołaki ognia i ziemi porwały się nawet na Orgrimmar. Szybko stało się jasne, że całemu Azeroth zaczęło grozić wielkie niebezpieczeństwo. Świadom powagi sytuacji, która szybko wymykała się spod kontroli, Thrall wyruszył do Nagrandu, by zasięgnąć rady mieszkającej tam mądrej szamanki i wspólnie z nią szukać rozwiązania.

Garosz stał się tym samym jedynym przedstawicielem rasy orków, który cieszył się wystarczającym szacunkiem ludu, by tymczasowo pełnić obowiązki Wodza Hordy. Thrall wezwał go do Twierdzy Grommasza i przekazał mu władzę zwierzchnią nad Hordą. Ten niespodziewany awans był dla Garosza ogromnym zaskoczeniem. Wprawdzie bitewne zasługi dawały mu powody do dumy, ale polityczne gierki i zawiłości sztuki dyplomatycznej były dla niego całkowitą nowością. Podzielił się swymi obawami z Thrallem, jednak ten zbył je zapewnieniem, że Garosz otrzyma pełne wsparcie swych doradców, do grona których należał między innymi potężny taureński wódz Kairn Krwawe Kopyto. Zdecydowany zrobić wszystko, co najlepsze dla swego ludu, Garosz objął rolę przywódcy.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_7_CK_500x250.jpg

Przez jakiś czas współpraca Kairna i Garosza układała się dobrze, ale harmonijne współdziałanie dla wspólnej sprawy nie potrwało długo. Kairn był przekonany, że brutalność i lekkomyślność Garosza stanowi zagrożenie dla Hordy, toteż wyzwał go na rytualny pojedynek o prawo do przewodzenia Hordzie. Niestety, na taką właśnie okazję czekała matriarchini taureńskiego plemienia Ponurego Totemu – Magata, która przed pojedynkiem nasączyła ostrze Rzezimiota silną trucizną. Walka dwóch rywali o prawo do przewodzenia Hordzie przypominała pojedynek tytanów. Kairn radził sobie doskonale mimo podeszłego wieku, albowiem był doświadczonym i potężnym wojownikiem. Kiedy szala zwycięstwa zaczęła się wyraźnie przechylać na stronę taurena, Garosz wyprowadził desperacki cios, który strzaskał broń Kairna i niegroźnie ranił go w pierś. Pod wpływem potężnej trucizny Magaty Kairn zaczął słabnąć, a Garosz wykorzystał nadarzającą się okazję i zadał mu śmiertelny cios. Wydarzenie owo położyło się cieniem na dalszych rządach Garosza i – jak trucizna jątrząca ranę – zwiastowało nieuchronny konflikt z przywódcami innych ras wchodzących w skład Hordy.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_6_CK_500x250.jpg

Garosz nadal przedkładał swoją (opacznie rozumianą) dbałość o dobro Hordy nad dyplomację czy polityczne rozgrywki – nawet gdy w grę wchodziła polityka wewnętrzna. To on stał za eskalacją konfliktu zbrojnego z Przymierzem. Za jego sprawą ognie walk rozgorzały w całym Kalimdorze. Wykorzystując swoje zdolności taktyczne, Garosz doprowadził do tego, że w Theramore znalazło się jednocześnie kilku najwybitniejszych przywódców wojskowych Przymierza. Kiedy to osiągnął, dopuścił się czynu wręcz niewyobrażalnego: zlecił skonstruowanie bomby many – broni o niewyobrażalnej mocy, a następnie rozkazał zrzucenie jej na ów bastion Przymierza. Wybuch spowodował straszliwe zniszczenia, a po mieście został jedynie dymiący krater.

Choć atak na Theramore był wielkim zwycięstwem sił zbrojnych Hordy, działania Garosza przeraziły inne rasy wchodzące w skład Hordy. Pokłosiem tych wydarzeń było zachwianie jedności w jej szeregach, co poważnie nadwątliło jej potęgę militarną. Część przywódców straciła zaufanie do Garosza i zaczęła podważać jego zdolności przywódcze – czasem ocierając się wręcz o bunt. Wyczuwając narastające tarcia we własnym stronnictwie, Garosz zdławił rebelię w zarodku metodą, którą znał najlepiej – stosując brutalne rozwiązania siłowe. Dał tym samym wyraźny sygnał, że jeśli ktokolwiek z członków Hordy odmówi udziału w wojnie przeciwko Przymierzu, zostanie uznany za zdrajcę i ściągnie na siebie gniew elitarnej straży Kor’kronów. Co gorsza, atak na Theramore nie zdołał zdławić w Przymierzu ducha walki, jak to przewidywał Garosz. Za sprawą ataku na wyspiarskie miasto Przymierze zwarło szeregi mocniej niż kiedykolwiek wcześniej i zjednoczyło się w zamiarze pokonania Hordy.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_1_CK_500x250.jpg

Wszelkie nadzieje na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu przepadły, a Przymierze wypowiedziało Hordzie wojnę na wszystkich frontach. Po odkryciu Pandarii wydawało się, że wojska Garosza będą prowadzić wojnę z Przymierzem w nieskończoność. Jednak Garosz nie wiedział, że Pandaria skrywała wielką tajemnicę – duchy zwane Sza. Stworzenia te, zrodzone w chwili śmierci pradawnego boga Y’Sharrja, były ucieleśnieniem negatywnych uczuć, takich jak gniew, duma czy nienawiść. Zamiast dostrzec niebezpieczeństwa, które Sza mogą sprowadzić na Hordę, czy przewidzieć, że wojna tylko je wzmocni, Garosz nabrał przekonania, że zdoła je okiełznać. Zapragnął uczynić z Hordy machinę wojenną, która skutecznie i ostatecznie podbije Azeroth. Zniecierpliwiony głosami sprzeciwu, Garosz wprowadził rządy totalitarne, a pragnienie zdobycia mocy duchów Sza doprowadzało go do popełniania kolejnych zbrodni. Zlecił zabójstwo przywódcy trolli Vol’jina, jednak próba zamachu się nie powiodła. Uderzył też w Boski Dzwon – artefakt ten zmienił jego własnych lojalnych żołnierzy w potwory opętane przez duchy Sza. Garosz wpadł w szał i w świetle „zamachu” na Vol’jina okrzyknął całe plemię Czernodzidów zdrajcami ojczyzny, kazał aresztować wielu członków innych ras w Orgrimmarze, po czym wtrącił ich do lochu lub skazał na śmierć.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_9_CK_500x250.jpg

Działania Garosza wznieciły wśród niezadowolonych członków Hordy powszechny bunt, nazwany rebelią Czernodzidów, na czele z Vol’jinem, który z pomocą Przymierza rzucił wyzwanie Wodzowi. Niezniechęcony tymi wydarzeniami, Garosz nadal dążył do okiełznania mocy najstraszliwszych istot Pandarii i zanurzył serce Y’shaarja w świętej sadzawce – jednym z najświętszych miejsc w całej Pandarii. Połączenie mocy serca i wód świętej sadzawki wywołało potężną eksplozję energii duchów Sza, która zniszczyła i skaziła całą okolicę. Choć serce Y’shaarja nabrało mocy, Garosz miał przeciwko sobie zjednoczone siły buntowników Hordy, pandarenów oraz Przymierza. Został zmuszony do przygotowania obrony w warownej Podziemnej Twierdzy pod Orgrimmarem. Garosz był pewien wygranej. Przeistoczył Hordę w potężną machinę wojenną i wciąż miał wielu lojalnych żołnierzy. Teraz przepełniała go również zakazana i nieprawdopodobnie potężna moc. Był skłonny zrobić wszystko, żeby pokonać swoich przeciwników, a następnie z pomocą potęgi duchów Sza podbić cały Azeroth i zapewnić zwycięstwo jego „jedynej prawdziwej” Hordzie.

Garrosh_HS_Blog_Thumb_CardOnly_CK_500x250.jpg

Garosz to postać kontrowersyjna, ale jedno jest pewne: zawsze jest gotów stanąć na polu walki w Hearthstone, niezmiennie dzierżąc wierny ojcowski topór, którego śmiercionośne ostrze skróciło już o głowę niejednego mocarza! Kiedy potężne ostrze Rzezimiota przecina powietrze, rozlega się wycie, jakby topór łaknął krwi swych ofiar. Teraz możecie używać jego niespotykanej mocy w swoich taliach Wojownika, aby niestrudzenie rozczłonkowywać stronników lub zadawać śmiertelne ciosy swoim przeciwnikom – tak samo jak Garosz i Grommasz.

Mamy nadzieję, że podobała wam się ta opowieść o burzliwej przeszłości Garosza i jego roli w Hearthstone.

Poznajcie także dzieje innych bohaterów Hearthstone – Rexxara, Gul’dana, Valeery, Anduina, Thralla, Jainy, Uthera oraz Malfuriona.