
Amerykański turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata w Hearthstone już się zakończył, a najzdolniejsi zawodnicy już wkrótce staną w szranki, by zawalczyć o szansę na udział w finałach Hearthstone World Championship, które zostaną rozegrane na BlizzConie – będą tam wówczas rywalizować o laur pierwszeństwa i nagrody o łącznej puli 250.000 dolarów.
Gracze, którzy już wkrótce zmierzą się ze sobą, zakwalifikowali się do tego etapu mistrzostw na przeróżne sposoby, m.in. zwyciężając w turniejach, do udziału w których zostali zaproszeni lub turniejach społecznościowych – bądź też uplasowali się na wysokiej pozycji w grze rankingowej.
Każdy z tych zawodników myśli wyłącznie o wygranej, ale wszyscy wnoszą również do gry swój wyjątkowy i niepowtarzalny styl. Zapraszamy was do spotkania z graczami, którzy rozdają karty w e-sportowych zmaganiach w Hearthstone. Wspólnie z nami poznajcie ich historie. Dowiedzcie się, jakimi taliami grają najchętniej i przekonajcie się, jak spróbowaliby namówić do współpracy Władcę Ognia – Ragnarosa.
NEIREA
Podczas gry inni gracze w pocie czoła przedzierają się przez turnieje kwalifikacyjne, Neirea zapewnił już sobie miejsce wśród 16 najlepszych zawodników biorących udział w europejskich finałach rozgrywek w Hearthstone, które obejrzymy niedługo w Ericson Globe w Sztokholmie. Nie jest jeszcze powszechnie znanym graczem, ale planuje, by już wkrótce było o nim głośno! Wziąwszy pod uwagę fakt, że w czasie wszystkich pięciu sezonów rankingowych plasował się w pierwszej pięćdziesiątce europejskiego rankingu, przewidujemy, że będzie o nim bardzo głośno.
Jak zaczęła się twoja przygoda z Hearthstone?
Obejrzałem kilka transmisji z rozgrywek i bardzo chciałem spróbować własnych sił. Po dwóch miesiącach czekania dostałem w końcu zaproszenie do testów i od tamtego czasu gram praktycznie codziennie.
Którą talią grasz najchętniej?
„Handlock” (czarnoksiężnik, który poświęca początkową fazę gry na budowanie własnej ręki, a następnie zagrywa potężnych stronników, np. olbrzymy) i „Zamrażający mag”.
Masz swoje ulubione (lub najbardziej szalone) zagranie w Hearthstone, jakie kiedykolwiek wykonałeś?
Moim ulubionym zagraniem jest uśmiercenie przeciwnika Pirowybuchem, kiedy mam 1 PŻ po zagraniu Lodowego bloku.
W jaki sposób testujesz swoje talie? Kiedy uznajesz, że ci się udało i dana talia jest udana?
Po prostu gram w trybie rankingowym i obserwuję, jak dana talia sobie radzi. Uznaję talię za udaną, jeśli przebiję się dzięki niej do pierwszej trzydziestki.
Jaką kartę byś zaprojektował, gdybyś miał taką możliwość?
Stronnik o nazwie „Ruletka” (koszt many 2, współczynniki 0/4), który jest niewrażliwy na wszelkie źródła bezpośrednich obrażeń i w każdej turze rzuca losowo 1 z 10 zaklęć w dowolnym kierunku (nie tylko na przeciwnika, ale również na naszego bohatera i pozostałych stronników).
Z którymi z zawodników szczególnie chętnie byś się zmierzył, a których wolałbyś raczej uniknąć?
Nie zaprzątam sobie głowy takimi rzeczami.
Gdybyś mógł sprawić, że Polimorfia zamieniałaby stronników w coś innego niż owcę, co by to było?
Mały gnom.
Co trzeba zrobić, żeby namówić Ragnarosa do współpracy?
Nie zagrywajcie go, a sam zaproponuje wam układ.
Jakie są twoje pasje poza Hearthstone i innymi grami wideo?
Lubię oglądać w telewizji transmisje z meczów piłki nożnej, rozgrywek tenisowych, a także innych sportów. Chętnie gram też ze znajomymi w różne gry wideo.
Dołącz do dyskusji!