Witajcie w Posępnym Zaułku, dzieciaki. Podobno szukacie jakiejś szajki, do której moglibyście dołączyć. Trafiliście we właściwe miejsce! Mówią na nas Posępne Zbiry i jesteśmy szajką największych twardzieli w Gadżetonie. Wkrótce to my będziemy rządzić w tym mieście.

No, rozgośćcie się, a ja tymczasem powiem wam, co i jak.

---

Don

Najpierw opowiem wam, kim jest nasz znamienity przywódca – dwugłowy ogr, Don Sze’Fu.

Sze jest mistrzem zbrodni, prawdziwym geniuszem. A Fu? No, cóż... Fu może i nie należy do najbystrzejszych, ale potrafi przywalić jak zerwany z uwięzi kodo. Albo raczej jak całe stado kodo. Pewnie słyszeliście o dwugłowych ograch z magicznymi zdolnościami, ale Don Sze’Fu ich nie ma. Don nie potrzebuje magii, bo ma nas – Posępne Zbiry. Dobrze się mu sprawdziliśmy w kradzieżach, wymuszeniach, szantażach... wicie-rozumicie, stara dobra przestępczość. Nie wspomniałem o naszej specjalności – przemycie broni.

Można pomyśleć, że Sze’Fu ma już wszystko: właśnie kupił Pierwszy Bank Gadżetonu, zgarnia dolę od każdej paserki w Gadżetońskim Emporium i trzyma w garści całą okolicę Posępnego Zaułka. Ale uwierzcie mi, serdeńka! Posępny Zaułek to dopiero początek! Don Sze’Fu planuje wrogie przejęcie całego Gadżetonu i dlatego teraz na okrągło werbuje nowych Zbirów i gromadzi taki arsenał, jaki do głowy by wam nie przyszedł. Ma już najwięcej osiłków i największy zapas broni poukrywany po każdej uliczce i każdej mysiej dziurze w tym mieście.

Kiedy padnie hasło, nie ma opcji, żeby Posępne Zbiry nie były gotowe.

Spluwy

To jest coś, co najbardziej lubię w byciu Zbirem! Mamy spluwy. A kiedy mówię o spluwach, mam na myśli prawdziwe ARMATY z taką techniką, że mucha nie siada. Hobart Złotarąsia ma do tego smykałkę, a jego ludzie rozprowadzają podrasowany sprzęt po lombardach w mieście. Zresztą, sprzęt to nie wszystko. Mamy też dostęp do całkiem klawych bestii z Areny! Jednym słowem, Zbiry trzymają się razem, mamy najlepsze zabawki, więc nigdy nie będziecie walczyć bez wsparcia. Z odpowiednią pukawką w futerale po skrzypcach nawet najmniejszy konus może być zakapiorem.

My, Zbiry, zawsze próbujemy przemycić jakiś sprzęt przed rozróbą. To działa tak. Kiedy do gry wchodzi jakiś Zbir, ustawia się z kumplami, żeby załatwili jakąś broń – jedną z tych, które poukrywaliśmy po Gadżetonie. Pomoc może przyjść na przykład w postaci soczystego wzmocnienia stronników na ręku. Czekajcie, jak zobaczycie, co za fanty Don Sze’Fu ma w swojej prywatnej dziupli!

Zbiry

Wiecie, dzieciaki... Byle szmondak czy fruzia nie może zostać Posępnym Zbirem.

Ale twardziel? Ktoś, kto potrafi o siebie zadbać podczas bitki? Jasne. Tylko trzeba umieć się obchodzić z bronią, bo to nasz atut, kiedy się tłuczemy z cymbałami próbującymi zagarnąć NASZE miasto. Kandydat na Zbira powinien też mieć dryg do wdzianka. Kapelutek, kamizela, brylantyna i cebula... takie tam. Mus to nie jest, ale jak zaczną latać kule, inne Zbiry nie sprzątną świeżaka przez przypadek. No i klasa sama w sobie to też plus.

Jesteśmy prawdziwymi twardzielami. Mamy łowców, wojowników, a nawet paladynów. Wojownicy już tacy są, że mają twarde łby. Łowcy wyborowo strzelają, a nie znajdziesz lepszego egzekutora od rozwścieczonego paladyna. Dzięki nim wszyscy w Ponurym Zaułku przestrzegają zasad. Naszych zasad.

Wszystko sprowadza się do tego, że parę kart ma pod kosztem many symbol Posępnych Zbirów. To takie dwie maczugi z kolcami. Jeśli jakaś karta ma taki symbol, można jej użyć w talii łowcy, wojownika LUB paladyna. Wyczes, nie?

Tamci

W trawie piszczy, że tamci, czyli świry pędzące mikstury z Konfraterni i te podstępne lisy* z Nefrytowego Lotosu pewnie też będą próbowały was zwerbować. Nie ma sprawy, niech próbują. Wysłuchajcie ich i zapomnijcie, a potem wróćcie do nas. Zbiry rządzą, Zbiry radzą, Zbiry nigdy was nie zdradzą! My, Zbiry, musimy się trzymać razem, nie?

A w ramach podziękowania, że w pierwszej kolejności pojawiliście się u nas, mamy mały prezencik.

I szlus...

Wszystko, co musicie wiedzieć na temat wydarzeń w Ciemnych zaułkach Gadżetonu, znajdziecie na oficjalnej stronie. Pamiętajcie, żeby się uzbroić po zęby i przygotować do wjazdu na ulice na pełnym gazie, kupując w przedsprzedaży zestaw pakietów kart z rozszerzenia Ciemne zaułki Gadżetonu!

A skoro o tym mowa, wszystkie nowe karty z rozszerzenia Ciemne zaułki Gadżetonu znajdziecie w miarę ich ujawniania na fejsiku, czy jak to tam się nazywa.     

*Lisy wszelakiej maści uprzejmie przepraszamy i prosimy o niepozywanie nas z tytułu naruszenia dóbr osoLIStych.